ANTRIM BEZ FILTRA: 2 DNI WŚRÓD KLIFÓW, MOSTÓW I MITÓW
Dwa dni, kilkanaście spektakularnych przystanków, szum oceanu, mosty linowe, ruiny zamków i skały, które przypominają… czaszki i słonie. Witamy na wybrzeżu hrabstwa Antrim – tam, gdzie natura powiedziała „wow”, a człowiek tylko pokornie przytaknął.
DZIEŃ 1 – od mostu linowego po plażę marzeń
1. Carrick-a-Rede Rope Bridge
Jeśli masz lęk wysokości, ten most linowy nad 30-metrową przepaścią pomoże ci go… pogłębić. Zbudowany przez rybaków w XVIII wieku, dziś łączy klif z małą wysepką, z której rozciąga się obłędny widok. Plus: zawieje cię tam i z powrotem, dosłownie.
2. Larrybane Quarry
Dawny kamieniołom, położony między Ballintoy a mostem linowym Carrick-a-Rede, był aktywnym kamieniołomem wapienia od początku XX wieku aż do zamknięcia w 1979 roku. Wydobywany tu wapień był wykorzystywany do produkcji wapna, stosowanego w rolnictwie i budownictwie. Obecnie teren jest zarządzany przez National Trust i służy jako parking dla odwiedzających okoliczne atrakcje.
Game of Thrones: W serialu „Gra o Tron” Larrybane Quarry posłużył jako obóz Renly’ego Baratheona, gdzie doszło do dramatycznej sceny jego śmierci z rąk cienia stworzonego przez Melisandre. Sceną ta pojawia się w sezonie 2, odcinku 5 („The Ghost of Harrenhal”). Jeśli jesteś fanem serialu – punkt obowiązkowy. Jeśli nie – i tak warto dla widoków i klimatu.
Mały, uroczy port, w którym człowiek czuje się jak statysta w jakimś epickim filmie. Też zagrał w „Grze o Tron” – jako Iron Islands. Idealne miejsce na herbatkę z termosu i chwilę zadumy nad siłą wiatru.
Klify, fale i pełne spektrum odcieni szarości i zieleni. Mało ludzi, dużo przestrzeni i spektakularne formacje skalne. Dla fanów samotnych spacerów – raj.
5. The Skull Rock & The Elephant Rock
Skały, które wyglądają dokładnie tak, jak się nazywają. Czaszka i słoń wyłaniające się z morza – natura ma niezłe poczucie humoru. Uwaga: nie przewidujesz ich? Może to czas na kawę.
6. Whitepark Bay Beach
Jedna z najpiękniejszych plaż w Irlandii Północnej. Długa, dzika, z miękkim piaskiem i owcami, które mają swój własny system wakacyjny. Idealna na piknik lub medytację z widokiem.
DZIEŃ 2 – od rybackiej chatki po cuda natury
7. Portbradden Cottage
Maleńka biała chatka – kiedyś uważana za najmniejszy kościół w Irlandii (choć to był fake news). Nadal wygląda bajecznie, jakby ktoś ją wyciął z ilustracji.
8. Dunseverick Harbour
Miniaturowy port o wielkim uroku. Tu możesz poczuć się jak w Irlandii sprzed stu lat – spokój, cisza, zero turystów. Czasem są owce.
9. Dunseverick Falls
Wodospad, który wpada prosto do oceanu. Nie tak spektakularny jak Niagara, ale ma swoje urokliwe „wow”. Idealne miejsce na zdjęcia typu #nofilter.
10. Dunseverick Castle
Dziś to ruiny, ale kiedyś była to ważna twierdza – ponoć odwiedzona przez samego św. Patryka. Dziś odwiedzana głównie przez owce i fotografów.
11. Dunseverick to Giant’s Causeway Walk
Szlak wzdłuż klifów – 5 km czystego zachwytu. Po drodze: widoki na ocean, bazaltowe kolumny, dzikie ptaki i wiatr, który przewietrzy ci duszę. Meta: Giant’s Causeway – cud natury, legenda, i obowiązkowy punkt każdego turysty.
GDZIE SPAĆ I CO JEŚĆ?
Ballycastle:
Nocleg: An Caislean Guest House, Marine Hotel
Jedzenie: Central Wine Bar (świetne ryby), Morton’s Fish & Chips
Bushmills:
Nocleg: Finn McCool’s Hostel, Causeway Hotel
Jedzenie: The Bushmills Inn (klimat i kuchnia w jednym), Ground Espresso